Activia i Kobiety In Sync

11 kwietnia

Każda z Nas już tak ma wewnętrznie, że z początkiem roku ma jakieś postanowienia. Jedne z Nas mówią o nich otwarcie, a jest grupa kobiet, która woli mówić o nich po cichu, gdzieś w środku siebie. Wiadomo, że pierwsza grupa jest bardziej nastawiona na krytykę w razie niepowodzenia, i w związku z tym coraz częściej po prostu nie mówimy o Naszych planach. 

Podobnie jak większość z Was ja także co roku mam swoje plany i postanowienia. Do tej pory najczęstszym zamiarem było zrzucenie zbędnych kilogramów. Widząc jak po ciąży kilogramy same spadały, w tym roku wyjątkowo nie musiałam się o to martwić :) Ale bardzo zależało mi na innych rzeczach.

Po 1. Najbardziej chciałam wrócić do biegania. Nie takiego profesjonalnego, bo póki co na pewno nie znajdę tyle czasu ile bym chciała, ale takiego w moim tempie :) Pierwszy bieg za mną i mimo, że kilogramów znacznie ubyło kondycyjnie dalej nie jestem z siebie zadowolona i mam nad czym pracować :) Nie załamuję się, bo wiem, że na wszystko przyjdzie czas i w końcu pobiegnę ze wszystkimi uczestnikami Białystok biega :)
Po 2. Będę bardziej systematyczna i zorganizowana! O tak nad tym muszę popracować bo ostatnio trochę się rozleniwiłam ;) Uwielbiam mieć porządek w papierach i w kalendarzu. Czas poświęcony w zupełności dla dziewczynek i remontu mieszkania zrobił swoje. Papiery odłożone w kąt czekały na swoją kolej, a w kalendarz na ten rok zaopatrzyłam się dopiero w lutym :)
Po 3. Poświęcę więcej czasu dla Naszej czwórki. To, co powinno być oczywiste, w rzeczywistości jest zupełnie inne. Mimo, że jestem obecnie w domu, mimo, że z dziećmi spędzam mnóstwo czasu, to już tego czasu na bycie we czwórkę jest naprawdę bardzo mało. Bo zawsze jest coś! Bo albo ja muszę wyjść z domu coś załatwić, a Paweł jest w domu z dziećmi, albo On musi zostać dłużej w pracy. W ostatnim czasie najwięcej czasu spędzaliśmy we czwórkę w sklepie budowlanym, a to wybierając płytki, a to fugę :( Dlatego postanowiłam zmienić to i zamienić sklep budowlany na salon i na przykład planszówki :)
Po 4. Będę rozwijać się kulinarnie :) No może homara od razu nie przygotuję, ale i na samym schabowym o innej panierce też nie pozostanę :) Mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o ciasta, w tym temacie jestem absolutnym antytalenciem, więc powiedziałam, że czas to zmienić :) Książki kucharskie są już od dawna, moja wymarzona kuchnia lada dzień będzie skończona, więc motywacje są! Czas wprowadzić plan w życie :) 
Idealnie do postanowień pasuje nowa kampania Activii - Żyj w zgodzie ze sobą i dbaj o siebie :) Dzięki tej kampanii mogłam poznać nowe jogurty Activii - jogurt naturalny z delikatną, owocową warstwą. Powiecie jogurt jak jogurt, smakuje tak jak inne. Dla mnie część, gdzie jest jogurt naturalny nie jest tak kwaśna jak w innych jogurtach, z kolei warstwa owoców nie jest za słodka. Całość tworzy delikatny jogurt dostępny w kilku smakach: brzoskwinia, malina, suszona śliwka i truskawka. 

Trzymajcie kciuki za moje postanowienia :)
Wpis powstał w ramach kampanii Activia organizowanej przez Streetcom.

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram