Bobovita - porcja zbóż

05 grudnia

Karmienie dzieci to temat rzeka, ile dzieciaczków tyle smaków. Jako mama dwóch dziewczynek przekonałam się o tym nie raz. Nie mogę powiedzieć, że są niejadkami, ale swoje smaki mają i pokazują je każdego dnia. Są tygodnie, że problemów nie mamy żadnych, a bywają dni, że muszę się dwoić i troić, aby im dogodzić. 

Zawsze kiedy do diety dziewczynek wprowadzam coś nowego jestem ciekawa czy im posmakuje. Z Madzią większych niespodzianek nie ma, zawsze powie czy coś jej smakuje czy trzeba coś zmienić. Doskonale potrafi określić to co przypada jej do gustu, a czego do buzi nie weźmie. Z Marysią jest zupełnie inaczej. Bo wyjścia są dwa: albo coś zje, albo wypluje ;) Ok, jeśli już wypluje to nie powie czy "ble" jest sam smak, czy konsystencja. I weź tu matko siadaj i myśl co mogło pójść nie tak :)

Tak też było w przypadku kaszek Bobovity, które jakiś czas temu zagościły w Naszym domu. Do tej pory smak kaszek był prosty: albo bananowa, albo malinowa, albo z dodatkiem innego owocu. Tym razem Marysi kubki smakowe mogły spróbować trzech rodzajów kaszek:
- kaszka bezmleczna 7 zbóż zbożowo-jaglana (po 8 miesiącu),
- kaszka mleczno-ryżowa z chrupkami ryżowymi owocowa (po 10 miesiącu),
- kaszka mleczna 7 zbóż z płatkami kukurydzianymi bananowo-pomarańczowa (po 10 miesiącu).
Wiadomo jak dzieci (szczególnie większe) reagują na wszystko co jest zbożowe, a do tego jeszcze nie zawiera cukru - już na wstępie produkt jest skreślony. Z maluszkami jest lepiej - posmakują i zadecydują. Marysia chyba sama była zaskoczona smakiem kaszek. W przypadku dwóch z nich oprócz typowych składników były również płatki lub chrupki. Już po pierwszych łyżeczkach było widać, że jej posmakowały :) 

Kaszki "Porcja Zbóż" są bez dodatku cukru, a kompozycja witamin i składników mineralnych dostosowana została do potrzeb niemowląt. Ponadto kaszki zawierają różnorodne zboża z pełnego przemiału, które są bardzo wartościowe - zawierają cenne składniki odżywcze oraz dostarczają dziecku energii niezbędnej do codziennej zabawy. Po wypróbowaniu kaszek, które otrzymaliśmy mogę śmiało stwierdzić, że zostaną z Nami na dłużej. Zarówno pod względem smaku jak i konsystencji przypadły do gustu Marysi. Zdarza się nawet, że Magda podkrada jej odrobinkę :) 
Wpis powstał w ramach kampanii Bobovita organizowanej przez trnd.

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram